Archiwum 19 kwietnia 2004


kwi 19 2004 biba wypasiona ale kiepsko zakończona -...
Komentarze: 1

w piątek nieza biba w metro byla, ale juri nie spiewal no i mi sie to nie podobalo,ale reszta spoko si tylko radz z iza i stachem sie nie bawili ale ja za to tak!!!!

cala sobote byl stan hibernacji - nie wiedzialam o co kaman, ale przyjechal konrad i mnie na bulwar wyciagnal - wszystko byloby ok gdyby nie to ze spotkalam andrzeja z kolegami no i poszedl wrzut, ale konrad zachowal sie tak jakby tego nie uslyszal - i very good!!!!

no a tak wogole to wkoncu konrada pies mnie polubil - wole byc jego przyjacielem niz wrogiem - z amstafem lepiej nie zadzierać!!!!

bajerantka : :